Między piekłem a niebem – bretońskie wyspy od kulis

Mieszkamy z mężem na zachodzie Francji, w Bretanii, nad oceanem. Pewnego dnia dostajemy propozycję nie do odrzucenia - ofertę pracy jako nauczyciele w szkole na wyspach. Brzmi idealnie: dojazd do pracy statkiem, podziwianie widoków, małe klasy, nowoczesna technologia i metody pracy. Do tego widok ze szkoły na ocean, po godzinach spacery i zwiedzanie wysp. Egzotyka na co dzień, otoczenie jak z pocztówki, brak rutyny. Sielanka?

Jak najbardziej, na pierwszy rzut oka. Szybko okazuje się jednak, że w pakiecie wyspiarskim zawarta jest mentalność rodem z małego miasteczka pomnożona przez niechęć do ‘obcych’: przybyszów nie tylko z kontynentu, ale nawet z sąsiedniej wyspy. W co my się wpakowaliśmy? Mamy wrażenie, że wszyscy wokół nas obserwują, obgadują, a i rozrywek na wyspie jak na lekarstwo. Chyba że zaliczymy do nich sztormy, nieustający huk wiatru i inne atrakcje jak przymusowe ‘utknięcie’ na wyspie z powodu odwołanych statków…

Opowiem Wam o blaskach i cieniach przygody z nauczaniem na wyspach, której się podjęliśmy. Dowiecie się, jak to wygląda od kulis oraz jak się pracuje w szkole, gdzie zdarza się jeden uczeń na klasę a nauczyciela widzi się czasami tylko w telewizorze. Zdradzę, czy było warto a Wy sami się przekonacie, czy udało mi się nie zwariować.

Kasia Tirilly
link

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Praga Północ lub w kategoriach: spotkanie