Po marzenia. Autostopem przez Amerykę Południową - spotkanie podróżnicze

Od Sao Paulo w wielkiej Brazylii przez Boliwię, Peru, Ekwador, Kolumbię, Wenezuelę do Bogoty w wciąż dużej Kolumbii. 471 dni później na koncie miałem już przejechane 27000 km stopem i bilet powrotny do domu.
Wyjazd do Brazylii to było spełnienie marzeń, planu realizowanego krok po kroku przez półtora roku, który zakładał naukę języka w Portugalii, jednoczesne studiowanie zagranicą i szybsze ukończenie tych studiów co pozwoliło wyjechać na wolontariat z FIFA do Rio de Janeiro.

Wszystko co stało się później było jakby pochodną po tym wydarzeniu. Bo skoro w wieku 21 lat udało mi się zobaczyć finał Mundialu, czyli zrobić coś dla takiego przeciętnego chłopaka jakim jestem, niemożliwego, to jakim problemem będzie przejechanie tych kilku tysięcy km żeby dotrzeć do Machu Picchu, zobaczyć Salar de Uyuni, czy choćby dopłynąć do Iquitos?
Wbrew pozorom największym wyzwaniem okazało się pisanie Pracy Inżynierskiej w Limie, bez mieszkania, komputera i internetu... Dokonując zatem wciąż coraz bardziej niemożliwego, równo w połowie wyszło, że zacząłem podróżować bez wydawania pieniędzy, czytaj wkładu własnego, babci, wujka, mamy... A jak wiemy za darmo to i ocet słodki więc brałem co los dał i jak na tym wyszedłem to opowiem podczas spotkania.

Oprócz standardowego gadania o miejscach, postaram się dołożyć wszelkich starań, żebyś także Ty odważył/a się i wyjechał/a w podróż marzeń, gdziekolwiek te marzenia się znajdują, bo to nie boli, a jedynie wymaga nieco wiary, odwagi i determinacji, a reszta już jakoś sama się ułoży.

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach: spotkanie