Korzystasz z Internet Explorera 8 (lub starszego...)! W związku z tym: - ta strona będzie prawdopodobnie wyświetlać się nieprawidłowo, - najwyższy czas na aktualizację lub zmianę przeglądarki! ;)
reklama
reklama
Peru - szlakiem gringo na własną rękę - spotkanie podróżnicze
Zobaczyć kiedyś Machu… moje wielkie marzenie, które spełniło się w maju tego roku. W Peru spędziłam dwa tygodnie. Mało – ktoś powie. Tak, bardzo mało, by odwiedzić każdy ciekawy zakątek, jednak wystarczająco, by przemierzyć tzw. szlak gringo. W podróż wybrałam się dwoma koleżankami. Na miejscu przejechałyśmy 3500 km różnymi środkami transportu, choć w zdecydowanej mierze przeważał autobus. Dwa odcinki pokonałyśmy samolotem i raz wsiadłyśmy do pociągu. Ze względów bezpieczeństwa podróżowałyśmy zawsze w dzień, a gdy na miejsce docierałyśmy późnym wieczorem, wówczas prosiłyśmy o transport z hostelu lub brałyśmy taksówkę. Cały plan został ułożony przed wyjazdem, noclegi, lokalne przejazdy oraz bilety wstępu na najważniejszą atrakcję zabukowane zostały jeszcze w Polsce. Trasa obejmowała następujące miejsca i miejscowości: Lima – Huacachina – Paracas i Islas Ballestas – Arequipa – Kanion Colca – Puno i Jezioro Titicaca – Cuzco – Ollantytambo – Aguas Calientes – Machu Picchu – Ollantytambo (ruiny Inków w Świętej Dolinie) – Cuzco – Lima.
Podczas prezentacji opowiem Wam o miejscach, które odwiedziłyśmy, podpowiem, jak taki wyjazd zorganizować na własną rękę. Dowiecie się, jak radzić sobie z soroche, czyli chorobą wysokościową, której doświadczyłam, co dobrego można zjeść w Peru i gdzie jadać, by nie przepłacić. Będzie dużo informacji praktycznych, okraszonych pięknymi zdjęciami. Zapraszam Was także na mojego bloga celwpodrozy.pl, gdzie już zaczęłam relację z mojej podróży.
To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach:
spotkanie
reklama
Inne wydarzenia / informacje / polecane miejsca w Warszawie