Korzystasz z Internet Explorera 8 (lub starszego...)! W związku z tym:
- ta strona będzie prawdopodobnie wyświetlać się nieprawidłowo,
- najwyższy czas na aktualizację lub zmianę przeglądarki! ;)

reklama
reklama

Otwarcie wystawy: Grzegorz Drozd ZMORY

Otwarcie wystawy: Grzegorz Drozd ZMORY
📅 Data: piątek, 16 maja 2014

⌚ Godzina rozpoczęcia: 18:00

📌 Miejsce: Warszawa - Śródmieście, CSW, Zamek Ujazdowski (pokaż na mapie)

Szczegółowy opis poniżej ⬇️


Grzegorz Drozd
ZMORY
wystawa indywidualna
projekcje wideo, instalacje, obiekty, rzeźby, obrazy, rośliny i sytuacje performatywne

Otwarcie wystawy: 16 maja 2014, godz. 18.00
Wystawa trwa do 31 sierpnia 2014
kurator: Stach Szabłowski

Czy twórczość Grzegorza Drozda da się zmieścić w ramach instytucji sztuki? Odpowiedzią na to pytanie są ZMORY - pierwsza tak obszerna prezentacja działalności tego artysty.

Grzegorz Drozd obecny jest na scenie sztuki od kilkunastu lat. Przez ten czas skutecznie unikał przyjęcia jakiejkolwiek roli, w której chciałby go obsadzić instytucje sztuki. Nie istnieje żaden format, w który można by wtłoczyć twórczość tego artysty. Drozd maluje obrazy. Rzeźbi. Kręci filmy dokumentalne. Performuje. Pisze. Interweniuje w przestrzeń publiczną. Aranżuje sytuacje z pogranicza sztuki i życia. Nie jest jednak tylko malarzem. Ani tylko rzeźbiarzem, wideo-artystą, performerem czy akcjonerem ani nawet poetą.

Kim więc jest Grzegorz Drozd?

Jest wiele odpowiedzi na pytanie – i wszystkie padają jednocześnie na wystawie ZMORY. Można go nazwać, po prostu "aktywnym podmiotem uwypuklającym nierówną pozycję krytycznej jednostki wobec nawarstwień zbiorowej świadomości". Można go nazwać manipulatorem i graczem, rozgrywającym swoją partię z społeczeństwem i jego instytucjami. Można go też nazwać dobrowolnym outsiderem, który deklaruje, że "artysta to dla mnie banita społeczny i przestępca". Można go wreszcie określić jako autora dzieł będących wehikułami osobistych emocji.
Potrzeba wolności i silny polemiczny instynkt popycha go do zajmowania krytycznej postawy wobec rzeczywistości – z rzeczywistością artystyczną na czele.

Twórczość Grzegorza Drozda jest jak najdalsza od procederu wytwarzania kolejnych sformatowanych elementów przeznaczonych do podtrzymywania spektaklu sztuki. Bliżej jej do modelu powiastki filozoficznej – gatunku, który wolnomyślicielską społeczną krytykę oraz refleksję podszytą satyrycznym zacięciem zręcznie łączy z nawiązaniami do awanturniczego romansu. Drozd jest więc kimś w rodzaju Kandyda z takiej filozoficznej powiastki – bohaterem-wędrowcem, który pozostaje w ciągłym ruchu i zaplątuje się po drodze w coraz to nowe przygody. W "awanturniczym romansie" twórczości Drozda takich przygód jest bez liku. Na Akademii Sztuk Pięknych artysta zamurował korytarz uczelni aby zmusić profesorów i studentów do zejścia z utartych ścieżek. Z Robertem Kuśmirowskim uciekł do lasu, aby skonfrontować romantyczne romantyczne wyobrażenia o dziczy z dziką rzeczywitością. Dyplom na ASP stworzył w formie szantażu wymierzonego w komisję egzaminacyjną i akademicką profesurę. W fotograficznych autoportretach przedstawiał się w postaci recydywisty. Na stołecznych Dworcu Wschodnim mierzył przestrzeń publiczną za pomocą neonów. W slumsach Warszawy piętnował obszary wykluczenia i społecznej porażki za pomocą ikon modernizmu. W Krakowie zrzucał z samolotu adresowane do mieszkańców miasta listy od skazańców odsiadujących wyroki w zakładzie karnym. Ze Zbigniewem Libera nagrał rockową płytę. Z funkcjonariuszami straży miejskiej rekonstruował obraz Rembrandta "Straż nocna". Z artystką Alicją Łukasiak stworzył projekt Zmiana Organizacji Ruchu, w którym zatarł granice między praktyką artystyczną, kuratorską i wydawniczą. Przez trzy lata wędrował po południowo-wschodniej Azji poszukując w tropikach "raju utraconego". Wrócił z bagażem doświadczeń oraz potrzebą opowiedzenia o tym, co przeżył i zrozumiał.

Osią fabuły powiastki filozoficznej Drozda jest relacja jednostki ze zbiorowością. Bohater tej powiastki – artysta, nomada żyjący w osiadłej, późno-kapitalistycznej wspólnocie - z zaangażowaniem uczestniczy w życiu społecznym, lecz jednocześnie walczy, aby nie dać się przez społeczeństwo pochłonąć.

ZMORY są nowym epizodem tej opowieści.

Pojawiają się w nim między innymi marmurowe sowy z laserowymi oczami, egzotyczne roślinny halucynogenne i białe sztandary wywieszone z okien warownego Zamku, a także "ambona pełna słów", która rozpoczyna wystawę. Artysta rzuca się w wir prac plastycznych: zapełnia sale wystawowe rzeźbami z drewna, dziełami metaloplastyki, wypala ceramikę, maluje obrazy. Wywozi publiczność z galerii i zaprasza na wycieczkę na peryferie miasta. Sięga pamięcią w przeszłość i wybiega myślami poza granice własnej kultury, w egzotyczne rejony, w których to co swojskie staje się obce. Wyświetla filmowe dokumenty, w których obraz niesiony jest słowem, daleko poza to, co widać na pierwszy rzut oka. Artysta opisuje ZMORY jako "bajkę", w której "to, co zbiorowe jawi się jako nocna mara a to, co indywidualne jako nieokiełznana fantazja". Wystawa, jak mówi Drozd, napędzana jest "renesansowym sposobem łączenia dyscyplin dla wyrażenia tego co romantyczne i duchowe. Nie jest to jednak wyraz dekadencji ale transowej fascynacji niesamowitością świata".
Stach Szabłowski

Grzegorz Drozd (ur. 1970) – absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Współtwórca wraz z Alicją Łukasiak artystyczno-kuratorsko-wydawniczego projektu Zmiana Organizacji Ruchu (ZOR). Autor prac plastycznych, tekstów, filmów, akcji i zdarzeń.

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach: wystawa
reklama

Inne wydarzenia / informacje / polecane miejsca w Warszawie

reklama
🤍 Adoptuj flaminga! ❤️