Korzystasz z Internet Explorera 8 (lub starszego...)! W związku z tym:
- ta strona będzie prawdopodobnie wyświetlać się nieprawidłowo,
- najwyższy czas na aktualizację lub zmianę przeglądarki! ;)

reklama
reklama

S jak Szok z cyklu „Filozoficzne abecadło sztuki współczesnej”

📅 Data: środa, 07 marca 2018

⌚ Godzina rozpoczęcia: 17:00

📌 Miejsce: Warszawa - Śródmieście, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Plac Małachowskiego 3 (pokaż na mapie)

Szczegółowy opis poniżej ⬇️
reklama


Zachęta / sala multimedialna (wejście od ul. Burschego)
wstęp wolny
prowadzenie: dr Monika Murawska, dr hab. Mateusz Salwa, dr Piotr Schollenberger

„Szok! Artysta pokazał TO w galerii!!!” — łatwo sobie wyobrazić gazetowy nagłówek o takim brzmieniu. Mniej mówiłby on jednak o samym dziele, więcej o współczesnym świecie, w którym „szokująca” może się okazać nawet błahostka. Mimo że — zdawałoby się — widzieliśmy już wszystko, nawet to, o czym nie śniło się filozofom. Być może jednak to właśnie ta podatność na szok, czy wręcz oczekiwanie szoku, pozwala jeszcze komukolwiek szokować się sztuką. Bo czy można wskazać jakiś inny powód? Dwudziestowieczni artyści nierzadko uciekali się do działań mających zaszokować odbiorców i w rezultacie nie tylko ich szokowali, ale także przyczynili się do tego, że owe szokujące praktyki się opatrzyły. O wiele trudniej przecież zaszokować dzisiejszego widza niż widza w latach 60., co skądinąd dowodzi, że szok jest na wskroś historyczny. Czy jednak oznacza to, że szok się zbanalizował? Że jest interesujący wyłącznie w odniesieniu do awangardowych eksperymentów artystycznych? Czy może jednak wciąż stanowi istotną kategorię, którą być może należy przeinterpretować tak, by przestała kojarzyć się z językiem tabloidu? A może trzeba odwrócić sytuację i uznać, że to nie artyści szokują odbiorców, ale odbiorcy szokują artystów?

Filozoficzne abecadło sztuki współczesnej to zajęcia poświęcone omówieniu najważniejszych pojęć związanych ze sztuką współczesną — jej historią i zagadnieniami teoretycznymi — na modłę filozoficznego „abecadła”. Jednak nie po to, by nadmiernie upraszczać pewne problemy, lecz by krytycznie im się przyjrzeć i obronić teorię sztuki współczesnej przed zarzutem „bzdurności”, niezrozumiałości czy jałowości. Nie wydaje się bowiem, aby rację miał Barnett Newman, kiedy stwierdził, że estetyka ma się tak do malarstwa, jak ornitologia do ptaków. Przyjęta przez nas formuła, owocująca celowo arbitralnym wyborem problematyki, pozwoli nam skupić się na analizie poszczególnych pojęć, zadać pytania o ich użyteczność, zakres ich stosowalności oraz na przykładach zbadać, jak pozwalają one uchwycić pewne aspekty współczesnej praktyki artystycznej i doświadczenia sztuki. Dodatkowo postaramy się pokazać, że niektóre współczesne problemy mają charakter ponadhistoryczny i jako takie definiują w znacznej mierze fenomen sztuki.

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach: wykład
reklama

Inne wydarzenia / informacje / polecane miejsca w Warszawie

reklama
📧 Zapisz się na newsletter 📧