Korzystasz z Internet Explorera 8 (lub starszego...)! W związku z tym: - ta strona będzie prawdopodobnie wyświetlać się nieprawidłowo, - najwyższy czas na aktualizację lub zmianę przeglądarki! ;)
Wyobraźcie sobie, że wylądowaliście w Japonii, ale nigdy nie słyszeliście o kapsułowych hotelach, gejszach, czy sushi…
Czy po powrocie do domu byłaby to i tak część waszych wspomnień? Na co zwrócilibyście uwagę gdyby nikt wam nie zasugerował co jest “typowo japońskie”? Może poszylibyście przed siebie i weszli do knajpki serwującej gorącą zupę udon ukrytej w malutkiej bocznej uliczce? A może wybralibyście się na wizytę w świątyni i wywróżyli sobie, co czeka Was w przyszłości? Co powiecie na spływ flisaków, deser z zielonej soi albo na lody, które można jeść wafelkiem do góry? Zapomnijcie na chwilę o oklepanych obrazkach z Tokio czy Kioto i dajcie się zabrać w podróż po innej Japonii — mniej znanej, bardziej różnorodnej, ale wcale nie mniej japońskiej. Po kilku latach studiów o Kraju Kwitnącej Wiśni i roku mieszkania w Tokio wiem jedno: Japonia opisywana w przewodnikach i w większości artykułów w Internecie to nie Japonia przeciętnego Japończyka i to nie Japonia, która skradła mi serce. Zapraszam serdecznie na wycieczkę po “mojej” Japonii!