Dubaj i Oman – o ludziach, ich życiu, kulturze i islamie

Od wielu już lat chciałam pojechać do Dubaju. Nie wiem dlaczego, ale kraj ten wydawał mi się takim rajem na ziemi i może właśnie dlatego chciałam ten raj zobaczyć. Ale jadąc do Dubaju, nie można ominąć Omanu – po prostu trzeba tam pojechać, bo to piękny kraj, jeszcze wciąż mało znany i nie do końca odkryty przez nas Europejczyków. Naszą ponad miesięczną podróż zakończyliśmy w Iranie, gdzie przejechaliśmy ponad 2000 kilometrów od Zatoki Perskiej aż do Teheranu. Ale Iran, to temat na osobną opowieść.
Od bardzo dawna wszystkie swoje wyjazdy organizuję sama, bo nie lubię zwiedzać świata z za szyb komfortowego autokaru. Nie lubię jeździć w miejsca przeznaczone specjalnie dla turystów, wolę poznawać ludzi, ich życie, ich zwyczaje, kulturę, religię. Tym razem było dokładnie tak samo. W każdym z krajów które odwiedziliśmy, spotykaliśmy ciekawych ludzi – tubylców – jak ich potocznie nazywam. W Dubaju – całą masę ludzi z najróżniejszych krajów świata, którzy w Dubaju tylko pracują, żyją i mieszkają, w Omanie zwykłych pasterzy chodzących boso po górskich dolinach, ale też wykształconych Omańczyków, którzy bardzo chętnie poznają turystów takich jak my i z dużym zaangażowaniem opowiadają o swoim kraju, bo wiedzą że turystyka to przyszłość Omanu.
Wyjeżdżając na Bliski Wschód miałam dużo obaw jak sobie tam poradzimy. W końcu to kraje gdzie wszystko jest inne. Inne życie, inna religia, inna kultura, inny sposób ubierania się i wreszcie inny sposób postrzegania i traktowania kobiet. Czy się bałam? Trochę tak, jednak teraz, już z perspektywy czasu, wiem że to była fantastyczna podróż. Podróż, która zmieniła mój sposób postrzegania krajów muzułmańskich w których byłam. Podróż, która złamała wiele stereotypów. Podróż, w której poznałam wielu bardzo różnych i ciekawych ludzi. Podróż, która sprawiła że chciałabym wrócić na Bliski Wschód.
Przez moją opowieść chciałabym zmienić choć trochę postrzeganie muzułmanów przez nas - Europejczyków. Chciałabym choć trochę zmienić nasze wyobrażenia o Islamie.
Jednak przede wszystkim chciałabym przybliżyć Wam życie w tych krajach, opowiadając o ludziach których tam poznaliśmy, z którymi spędzaliśmy czas, przegadaliśmy wiele długich godzin. O ludziach takich samych jak my, ale żyjących trochę inaczej niż my.
Nie jestem „rasowym” podróżnikiem. Jestem taką zwykłą kobietą, która kilka lat temu zmieniła swoje życie, po trudnym leczeniu onkologicznym. Zawsze lubiłam podróże, ale nigdy nie było na nie zbyt dużo czasu. Teraz ten czas się znalazł. Gdy odzyskałam siły po leczeniu, zaczęłam zwiedzać świat, bo jest jeszcze wiele miejsc na świecie, które chciałabym zobaczyć.

Agnieszka Gościniewicz, link

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach: slajdowisko