Korzystasz z Internet Explorera 8 (lub starszego...)! W związku z tym: - ta strona będzie prawdopodobnie wyświetlać się nieprawidłowo, - najwyższy czas na aktualizację lub zmianę przeglądarki! ;)
Kolejny raz, trójka lekkoduchów – Gabi, Ula i Michał, stwierdziła, że nie ma rzeczy niemożliwych i da się zabrać rowery nawet na Wyspy Owcze.
Rok temu, zupełnie nieprzygotowani, zdobyli rowerami gruziński Kaukaz, więc w tym roku korzystając z doświadczenia w absolutnym nieprzygotowaniu do wyprawy, dzień przed wylotem na Wyspy Owcze spakowali wreszcie rowery, kupili coś od deszczu (bo podobno tam pada!) i wymienili pieniądze w kantorze.
Moment przełomowy wyprawy nastąpił już w samolocie, kiedy na ostatniej stronie magazynu linii lotniczych znaleźli mapę i dowiedzieli się, że lotnisko, na które właśnie lecą, nie jest w stolicy, gdzie myśleli, że rozpoczną wyprawę, tylko po absolutnie przeciwnej stronie Wysp. Potem chciałoby się powiedzieć, że było już z górki, ale nikt im nie powiedział, że Wysypy Owcze są bardzo górzyste…
Na spotkaniu opowiedzą Państwu o tym, ile kilogramów owsu zabrać do najdroższego kraju na świecie, co jest największym rozczarowaniem w księdze Guinessa i jak przez całkowity przypadek stali się gwiazdami narodowej telewizji. Wspomną też na pewno o próbach zrobienia selfie z owcą i o tym, że tam na serio ciągle pada!
Zapraszamy!
To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach:
slajdowisko
reklama
Inne wydarzenia / informacje / polecane miejsca w Warszawie